O tym, że najlepsze decyzje to decyzje spontaniczne nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Tak właśnie było z kolejnym biegiem, w którym wziąłem udział. Tym razem wybór padł na ll Bieg Śladem Powstańców Styczniowych 1863 w Sędziejowicach.
Kolejny kameralny bieg, który oceniam bardzo pozytywnie. Szybka decyzja w sobotę, a w niedzielę o 11:30 start na dystansie 5 km. Na początku pewne obawy, czy uda się zapisać, jednak udało się bez problemu. Rozgrzewka i start z bieżni stadionu.
Pierwsze 2 km super i nagle pyk...skręt w lewo w polną drogę i już tak kolorowo nie było. Tempo spadło, bo delikatnie trasa pod górkę prowadziła. Jednak poradziłem sobie tutaj dość dobrze wyprzedzając kolejnych zawodników. Ostatnie 2 km to powrót na asfalt i finisz na bieżni stadionu.
W stawce 109 biegaczy zająłem 10 miejsce z czasem 20:27. Na mecie wiele osób narzekało na ciepło i wiatr, jednak było całkiem znośnie moim zdaniem. Jak na czas poświęcony na treningi to jest to wynik bardzo dobry.
Poza tym nie goniąc za kolejnymi życiówkami udaje się nadal biegać na przyzwoitym poziomie. Może kiedyś jeszcze się wezmę za siebie i coś tam się uda wykręcić szybszego 🤔 Aż strach się bać co z tego może wyjść 😂.