Mimo że mamy upalny czerwiec, wróćmy wspomnieniami do 24 maja, kiedy to wraz z liczną grupą Spartan: Karoliną Mogą, Piotrem Mogą, Karoliną Małolepszą, Damianem Małolepszym, Ewą Kupczak, Robertem Kupczakiem (42 km), a także Łukaszem Grycmanem i mną (21 km), wzięliśmy udział w II Marszu Jaskiniowego Niedźwiedzia.
Do wyboru były dwie trasy:
21 km (przewyższenie 1050 m, limit czasu 8 godzin),
Start i meta znajdowały się w Kletnie.
Marsz miał charakter rekreacyjny – bez rywalizacji, za to z punktami kontrolnymi i limitami czasowymi. Trasy prowadziły przez malownicze tereny Masywu Śnieżnika.
Taka forma aktywnego spędzania czasu na łonie natury, połączona ze wsparciem organizacji obozów sportowych dla dzieci i młodzieży (wydarzenie miało charakter charytatywny), bardzo przypadła nam do gustu. Nie ukrywam, że już myślimy o kolejnych startach w podobnych imprezach. Bo przecież nie samym bieganiem człowiek żyje! 😁
Organizacja – na medal 👌, jedzonko – przepyszne 🫶, a atmosfera – niezwykle przyjazna 👊. To był świetny czas integracji, mnóstwo wspomnień i piękny medal na zakończenie!
Gratulacje dla wszystkich koleżanek i kolegów za ukończenie marszu, który – wbrew pozorom – nie należał do najłatwiejszych 😉.☝️Dla niektórych był to debiut na takim dystansie i przy takich przewyższeniach – brawo! 💪👏👏Sparta to siła charakteru 😉
Polecam każdemu – dla zdrowia i uzdrowienia duszy 🫶.